16 grudnia w Sejmie głosowano m.in. nad poprawkami do budżetu i ustawą dezubekizacyjną. Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba wszedł na mównicę, by zabrać głos w sprawie planowanych zmian dotyczących pracy dziennikarzy w Sejmie. Miał ze sobą kartkę z napisem: „Wolne media w Sejmie”, którą umieścił na pulpicie w proteście przeciwko zamierzeniom kancelarii Sejmu, która chce radykalnie zmienić zasady funkcjonowania reporterów w budynku polskiego parlamentu. Nowe zasady pracy dziennikarzy mają zostać wprowadzone na początku przyszłego roku. Marszałek Kuchciński poprosił posła Szczerbę o zdjęcie kartki z pulpitu, przywołał posła do porządku i poprosił o zadanie pytania. Zarzucił mu, że uniemożliwia prowadzenie obrad, a potem wykluczył go z obrad Sejmu i poprosił o opuszczenie sali obrad.
Marszałek ogłosił następnie przerwę, a po jej ogłoszeniu na podwyższenie, na którym znajduje się sejmowa mównica, weszła grupa posłów m.in. PO i Nowoczesnej. Zablokowali mównicę, skandowali: „bez cenzury”, „wolne media”, „przywróć posła”. Jarosław Kaczyński zabrał głos podczas briefingu, który odbył się w przerwie obrad: „Mamy niezwykłą sytuację w Sejmie, niezwykłą, ale już znaną z historii III RP, bo tak postępowała Samoobrona. Nie będzie na to zgody, my się nie damy sterroryzować. Z całą pewnością uchwalimy budżet, a także inne ustawy, w tym także tą, o którą być może chodzi. Ja nie mam tutaj pewności, ale uważam, że różnego rodzaju okoliczności pozwalają sądzić, że ci, którzy dziś blokują budżet, są bardzo niechętnie nastawieni do ustawy dezubekizacyjnej.”
W przerwie obrad zebrała się też komisja regulaminowa i prezydium Sejmu i kara dla posła Michała Szczerby została utrzymana. Został on wykluczony z obrad. Wieczorem posiedzenie Sejmu zostało przeniesione z sali plenarnej do sali kolumnowej, gdzie wcześniej odbywało się posiedzenie klubu parlamentarnego PiS. Nie wpuszczono tam dziennikarzy.
Posłowie PiS w piątek późnym wieczorem przegłosowali wszystkie poprawki do budżetu. Przyjęto też ustawę zmniejszającą emerytury i renty funkcjonariuszom komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Podczas głosowania nie przyjęto systemu elektronicznego – posłowie podnosili ręce, a głosy liczyła wyznaczona osoba.
Nowoczesna zapowiedziała w sobotę rano, że składa zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przez marszałka Sejmu. Zdaniem posłów tego ugrupowania marszałek Kuchciński mógł nie dopełnić obowiązków i poświadczyć nieprawdę. Podejrzewamy, że nie dopełnił obowiązków, a także podał nieprawdę mówiąc, że obrady odbywały się podczas pełnego kworum, podczas, gdy nie było możliwości ustalenia tego pełnego kworum – mówiła na konferencji posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Posłowie opozycji domagają się też dodatkowego posiedzenia Sejmu w najbliższy wtorek. Apelują, by 20 grudnia budżet „został przegłosowany zgodnie z prawem i zgodnie z zapisami Konstytucji”.
Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO zapowiedział w sobotę po południu, że posłowie zostaną na sali plenarnej Sejmu do wtorku, 20 grudnia. Napięta sytuacja w Sejmie spowodowała, że wieczorem przed Sejmem zaczęli zbierać się ludzie. Zgromadzenie rosło z godziny na godzinę, rozpoczął się protest opozycji ulicznej.