„W lipcu 2016 roku dziesięć osób protestowało na dziedzińcu Sejmu z transparentem „Zdradza Ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo”. Zostali usunięci z terenu Sejmu.
Od tej pory, stopniowo, dostęp do budynków Sejmu i Senatu był coraz bardziej ograniczany (aż do groteskowej „twierdzy Parlament” funkcjonującej obecnie), a ponad setka osób została objęta „zakazem” wstępu wydanym na niejasnej podstawie prawnej (na podstawie rozporządzenia, nie ustawy i bez wyroku sądu, co narusza Art.31 ust 3 Konstytucji RP).
Przyczyną tego zakazu było zwykle wyciągnięcie bezpośrednio przed budynkiem Sejmu flagi lub małego transparentu — zachowanie w żaden sposób nie zakłócające prac Parlamentu (i przyjęte w każdym demokratycznym państwie, również w Polsce do 2016 roku).
Brak dostępu do Parlamentu godzi w konstytucyjne prawo obywateli do kontrolowania pracy ciał obieralnych (art. 63, ust. 2 i 3 Konstytucji RP).
Chcemy, by osobom z niekonstytucyjnym „zakazem” umożliwiono wstęp na teren Parlamentu, by dostęp do uczestnictwa w posiedzeniach komisji, zespołów sejmowych czy przysłuchiwania się obradom Parlamentu nie był arbitralnie ograniczany bez kontroli sądowej, chcemy zniesienia barierek wokół Parlamentu i wolności demonstrowania na dziedzińcu Sejmu, która nigdy, aż do 2016 roku, nie była ograniczana.
Pierwszy krok ku temu mogą zrobić Senatorki, Senatorowie, Posłanki i Posłowie, stając pod rękę z osobą trzymającą transparent na „zakazanym” terenie, osłaniając ją swoim immunitetem. To ma wszelkie szanse zadziałać — bezprawie łamie się obywatelskim nieposłuszeństwem.”
Pierwsze posiedzenie nowej kadencja Sejmu, nowe porządki, ale jeszcze nie dzisiaj. Barierki stały nadal, a wstęp dla Obywateli RP był nadal zakazany.