Tym razem kandydat na prezydenta udał się z wizytą do lekarza po receptę na nowy biznes. Na miejscu byli też inni oferenci z respiratorami najnowszej generacji i nową partią maseczek prosto od instruktora narciarstwa. Nie obyło się bez incydentów, oszalałą fankę kandydata musiała pacyfikować ochrona.