Za organizatorem marszu: „Tym razem chcemy zwrócić uwagę na nierówności społeczne związane z postępującym kryzysem klimatycznym. Mieszkańcy globalnego południa, którzy w znikomym stopniu przyczyniają się do eksploatacji zasobów Ziemi, czyli jednocześnie mają najmniejszy wpływ na postępowanie globalnego ocieplenia, zapłacą najwyższą cenę za lata degradacji naszej planety przez człowieka. Wychodzimy na ulice w całej Polsce, ponieważ niesprawiedliwości doświadczamy również w naszym własnym kraju. Wiele polskich rodzin żyje na skraju ubóstwa między innymi przez rosnące ceny jedzenia spowodowane dotkliwymi suszami, a rządzący, w pełnej ignorancji konsekwencji swoich działań, skazują mieszkańców coraz większej liczby miejscowości na brak wody w kranach latem. Polskie społeczeństwo musi zyskać świadomość sytuacji, w jakiej się znajdujemy, by zawalczyć o sprawiedliwą i bezpieczną przyszłość dla naszego i przyszłych pokoleń. „