W czasie pandemii, ograniczeń i ogólnego lockdown’u przez Stare Miasto przeszedł orszak Trzech Króli. Owszem skromniejszy niż w poprzednich latach, jednak ilość osób zdecydowanie przekraczała dopuszczalne 5, a bohaterowie wydarzenia byli bez maseczek. To, że kościół stoi na stanowisku, że na zgromadzeniach z powodów religijnych wirus nie zaraża, to już wiemy, ale żeby policja też? Policja nie niepokoiła specjalnie uczestników dopiero interwencja naszej koleżanki Iwony Wyszogrodzkiej spowodowała, że policjanci zaczęli przypominać nieśmiało o zachowaniu dystansu, a Trzech Króli spisano za brak maseczek. Porównując cała sytuacje z wydarzeniami nocy Sylwestrowej, podczas której Obywatele RP zgromadzeni na Rondzie Gaulle’a w ilości nieporównywalnie mniejszej niż dzisiaj na Starówce, zostali otoczeni i musieli się wylegitymować, nasuwa się jednoznaczny wniosek, że są obywatele równi i równiejsi w naszym kraju.