Pikieta wsparcia dla Igora Tuleyi przed Prokuratura Krajową w Warszawie.
Za organizatorem:
Na 10 lutego prokurator po raz kolejny wezwał sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie, by postawić mu zarzuty rzekomego ujawnienia tajemnicy śledztwa w sprawie poselskich obrad w Sali Kolumnowej.
Sędzia pozwolił wtedy dziennikarzom nagrywać to, jak Sąd przedstawia nieprawidłowości w zachowaniu polityków partii rządzącej, powszechnie wtedy dyskutowane w Polsce.
O wezwaniu na przesłuchanie mówił tak:
„Nie będę w tym uczestniczył, muszę być konsekwentny. Izba Dyscyplinarna, która uchyliła mi immunitet, nie jest nienależnym sądem i nie powinna funkcjonować – zgodnie z orzeczeniami TSUE i Sądu Najwyższego.
Uchylenie mi immunitetu było nielegalne. Więc gdybym teraz nagle pojawił się w prokuraturze to bym zaprzeczył temu, co do tej pory mówiłem. Bo działania prokuratury też nie znajdują oparcia w prawie.
Tu nie chodzi o moją wolność, ale o wolność obywateli. Niezależne sądy i prawo do rzetelnego procesu są elementami tej wolności. Nie można być trochę wolnym. Albo jest się wolnym, albo niewolnikiem. Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach. Nie możemy się bać. Nie boję się odpowiedzialności i prokuratora, nie ukrywam się.”