Za organizatorami: „27 kwietnia około 16.30 w Warszawie, w okolicy Centrum odbyła się akcja aktywistów i aktywistek Extinction Rebellion. Grupa zaplanowała serię swarmingów, czyli krótkich i dynamicznych blokad ulicy. Osoby aktywistyczne chciały zwrócić uwagę na problem Fast Fashion – szybkiej mody, która jest drugim największym trucicielem na Ziemi. Akcja rozpoczęła się w okolicach Nowego Świata, udało się też zablokować ruch na skrzyżowaniu Kruczej i Alei Jerozolimskich, gdzie osoby stanęły z banerem „Fast fashion zabija”. Obecna była też Babcia Kasia, która przyłączyła się do protestu po swojej wygranej sprawie w sądzie. Niestety po kilkunastu minutach do aktywistów dołączyli funkcjonariusze policji. Od tego momentu grupa poruszała się w przepisowo, a na przejściach dla pieszych stała tylko na zielonym świetle. Mimo to liczba funkcjonariuszy ciągle się zwiększała, na końcu było ich zdecydowanie więcej niż osób protestujących. Kiedy grupa akcyjna chciała zakończyć swoje działania i się rozejść, funkcjonariusze przystąpili do legitymowania. Niektóre osoby usłyszały zarzut nielegalnego gromadzenia się, nieutrzymywania odległości, a czasem nie bez podania podstawy faktycznej. Jedna osoba została ukarana mandatem. To tylko jedna z zaplanowanych akcji Extinction Rebellion w ramach Fast Fashion – kolejne już w maju! Fast Fashion to niezwykle szkodliwy model biznesowy, który ma bardzo negatywny wpływ na otaczający nas świat. Emituje ogromne ilości CO2 do atmosfery, zużywa bardzo dużo wody, a mimo to co sekundę na wysypisko trafia kontener nienoszonych ubrań. Szacuje się też, że obecnie ponad 60% tekstyliów produkuje się z pochodnych ropy naftowej. się z niej akryl, nylon i poliester – najpopularniejszy obecnie materiał. Do jego produkcji co roku zużywa się 70 milionów baryłek ropy naftowej.”