Obywatel KP

Fotograf

Dokładnie dzisiaj mija 6. letnia kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Co prawda fotel ten zajmuje nielegalnie, ale nawet nielegalna kadencja kiedyś się kończy. Cisza w Trybunale Konstytucyjnym  jak i w Pałacu Prezydenckim, wokół tego tematu pokazuje, że Julii chyba się zapomniało, że powinna opuścić stanowisko, ponieważ kurczowo się go trzymając, staje się jeszcze bardziej nielegalnym prezesem Trybunału Konstytucyjnego, niż nim była przez ostatnie 6. lat….   Aktywiści Lotnej Brygady Opozycji postanowili przypomnieć  o nieubłaganie mijającej kadencji. Założono, że odgłosy kuchenne, naturalne środowisko Julii , jakby nie patrzeć „odkrycia towarzyskiego” prezesa i wspaniałej kucharki, wybawią panią prezes przed budynek. Niestety odgłos walenia łyżką wazową w gary, ani tłuczkiem w deskę nie odniosły skutku. Odnotowano jedynie wzmożony ruch policji, której pod trybunał delegowano w ilości aż 26 funkcjonariuszy, podczas gdy osób biorących udział w happeningu było zaledwie 7 i nikt nie miał ze sobą granatnika, a jedynie wyposażenie kuchenne.
Aktywiści odśpiewali na melodię „Polacy, nic się nie stało” specjalnie na tę okazję ułożoną przyśpiewkę:
„Julio Przyłębska,
kończy ci się kadencja.Fartuch zakładaji z fotela prezesa spadaj,Jarkowi obiad podawaj”Policja powstrzymała się od interwencji ograniczając się do obrony wejścia do trybunału własnym ciałem, jak i metalowymi barierkami.