Lotna Brygada Opozycji w przeddzień miesięcznicy smoleńskiej, oraz w
wigilię miesięcznicy akcji z podnośnikiem, udała się z rewizytą na
komendę policji na Wilczej w Warszawie. „Tak wypada”, stwierdzili,
„Skoro policja wpadła do nas w gości, to wypada złożyć rewizytę”. Na
podnośnik Lotną nie stać, ale drabina wystarczyła, żeby sięgnąć do I
piętra budynku komendy i zapukać w okno. Policjanci zamiast
zaproponować, kawę czy ciasteczka zabarykadowali się w budynku i
udawali, że ich nie ma. „Nie mają pojęcia o podstawowych zasadach
savoir vivre” stwierdziła, zawiedziona Stasia, członkini Lotnej
Brygady.