Dzisiejsza, upalna niedziela została poświęcona na spotkanie z europosłem Ryszardem Czarneckim. Najpierw w Milanówku. Pytania owszem, czemu nie i to nie z kartek, tylko z sali, ale…. ale tylko od „swoich” Jak swoich zabrakło, to wciskano mikrofon tym co rąk nie podnieśli do pytania, a też byli „swoi”. Udało nam się w końcu zabrać głos,…
Rozwiń...