A prezes Kurski nie spodziewał się dymisji. Co teraz biedaczek pocznie? Czy zadowoli go prezesura innej spółki Skarbu Państwa? Kto go zastąpi? Tymczasem koledzy z firmy mają od wczoraj powód do radości, będzie kasa! Bal na Titanicu trwa…
Rozwiń...A prezes Kurski nie spodziewał się dymisji. Co teraz biedaczek pocznie? Czy zadowoli go prezesura innej spółki Skarbu Państwa? Kto go zastąpi? Tymczasem koledzy z firmy mają od wczoraj powód do radości, będzie kasa! Bal na Titanicu trwa…
Rozwiń...